W meczu kończącym 23. kolejkę Fortuna 1. Ligi zawodnicy Górnika Łęczna rywalizowali na wyjeździe z Wisłą Płock. “Nafciarze” wygrali to spotkanie 2:1, a bramkę na wagę zwycięstwa zdobył w doliczonym czasie gry były zawodnik Górnika Marcin Biernat.
Pojedynek Wisły z Górnikiem był starciem sąsiadów w ligowej tabeli, a komplet punktów wywalczony w tym meczu zapewniłby zwycięzcom awans do strefy barażowej. Zielono-czarni od początku byli aktywni w ofensywie, przez co już w 5. minucie pierwszą okazję do otworzenia wyniku miał Mateusz Młyński. Pomocnik łęczyńskiego zespołu zbiegł do środka i oddał strzał w kierunku bramki gospodarzy, ale ta próba była niecelna. Płocczanie także kreowali sobie sytuacje, a po jednej z nich w szesnastce “Górników” dobrze odnalazł się Marcus Haglind-Sangré, natomiast piłka po uderzeniu Szweda przeszła obok słupka.
W kolejnym fragmencie reprezentanci Lubelszczyzny nie zwalniali tempa. Niezłą sytuację do otworzenia wyniku miał Adam Deja, jednak golkiper Wisły zanotował pewną interwencję po strzale głową doświadczonego pomocnika. Gospodarze cierpliwie czekali na dogodną okazję i dopięli swego. W 27. minucie Jorge Jimenez wykorzystał lukę w defensywie naszej drużyny, posłał precyzyjne podanie do Jakuba Gricia, a ten przelobował Macieja Gostomskiego, wyprowadzając płocczan na prowadzenie. Po stracie bramki przyjezdni chcieli szybko odrobić straty. Najpierw uderzenie Damiana Gąski zostało zablokowane przez defensywę “Nafciarzy”, a chwilę później strzał z rzutu wolnego Adama Dei minął bramkę strzeżoną przez Krzysztofa Kamińskiego. Po pierwszej połowie to podopieczni Dariusza Żurawia byli bliżej wygranej, prowadząc 1:0.
Na początku drugiej części obserwowaliśmy zaciętą walkę, a żadna z drużyn nie zamierzała odpuszczać. Zielono-czarni dłużej utrzymywali się przy piłce, jednak mieli kłopoty z tworzeniem sobie klarownych okazji do zdobycia gola. Przełamanie przyszło w 69. minucie, gdy Ilkay Durmus posłał precyzyjne dośrodkowanie z lewego skrzydła, a nabiegający Marko Roginić wyprzedził defensorów rywali i pokonał golkipera Wisły, doprowadzając do wyniku 1:1.
Chwilę po zdobyciu wyrównującego gola Souleymane Cisse został napomniany drugą żółtą kartką, przez co musiał opuścić boisko. W ostatnim kwadransie podopieczni Pavola Stano odpierali szarże grających w przewadze gospodarzy, którzy za wszelką cenę chcieli znaleźć drogę do bramki strzeżonej przez Macieja Gostomskiego. Gospodarze próbowali przełamać szyki zielono-czarnych, atakując bocznymi sektorami boiska, lecz to nie przynosiłooczekiwanego efektu. Losy tego meczu rozstrzygnęły się w czwartej minucie doliczonego czasu gry. Kilkadziesiąt sekund przed ostatnim gwizdkiem Mateusz Szwoch dośrodkował piłkę z rzutu wolnego wprost na głowę Marcina Biernata, który umieścił piłkę w siatce i zagwarantował Wiśle wygraną 2:1.
Porażka w Płocku była dla zielono-czarnych pierwszą przegraną w rundzie wiosennej sezonu 2023/2024. W następnej kolejce Fortuna 1. Ligi piłkarze Górnika Łęczna zagrają u siebie ze Zniczem Pruszków (17 marca, 15:00).
Wisła Płock – Górnik Łęczna 2:1 (1:0)
Bramki: Jakub Grić 27’, Marcin Biernat 90+4’ – Marko Roginić 69’
Wisła: Kamiński – Haglind-Sangré (79’ Niepsuj), Chrzanowski, Biernat, Vallo (79’ Janus), Szwoch, Grić, Jimenez (70’ Laskowski), Hiszpański, Tomczyk (60’ Gerbowski), Sekulski (60’ Westermark)
Górnik: Gostomski – Bednarczyk, Cisse, Klemenz, Dziwniel (62’ Durmus), Młyński (87’ Podliński), Deja, Gąska (63’ Warchoł), Fazlagić, Łukasiak (83’ Starzyński), Roginić (83’ Zbozień)
Żółte kartki: Grić, Biernat – Cisse x2, Zbozień, Deja
Czerwona kartka: Souleymane Cisse 75’ (za drugą żółtą)
Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa)