Janusz Gol: Bramki zdobyte w końcówce meczu dały drużynie dużo energii

Przed nami mecz z Legią Warszawa, która wygrała swoje ostatnie spotkanie (Spartak Moskwa – Legia Warszawa 0:1, LE – przyp. red.). Powiedz jakiego meczu tym razem możemy się spodziewać?

Janusz Gol: – Na pewno to będzie trudny mecz. Legia też jest w trudnej sytuacji, jeżeli chodzi o ligową tabelę, choć ma jeszcze dwa zaległe mecze. Z pewnością będą chcieli wygrać u siebie – jako Mistrz Polski są do tego zobowiązani, ale my też będziemy się starać wywieźć punkty z Warszawy.

Na pewno pamiętasz mecze rozgrywane zarówno w europejskich pucharach, jak i w lidze. Czy z tej perspektywy możemy upatrywać jakiś szans w zmęczeniu, a może w zmianach kadrowych Legii?

– Zmiany kadrowe na pewno będą. Legia ma szeroką ławkę, ma wielu jakościowych zawodników, więc na pewno te rotacje będą, ale my nie możemy się na tym skupiać. Musimy podejść do tego meczu z przekonaniem, że Legia wystawi najmocniejszy w danym momencie skład i z tego względu ten mecz z pewnością będzie dla nas trudny.

Za pewne wiele osób pyta Cię w ostatnim czasie o to samo, czyli o tę bramkę strzeloną dla Legii w końcówce meczu ze Spartakiem. W ostatnim meczu Górnika też padła ważna bramka w końcówce spotkania, do której również się przyczyniłeś, przepuszczając piłkę do kolegi. Jak smakują takie bramki i czy czegoś podobnego możemy się spodziewać w meczu na Łazienkowskiej?

– Miejmy nadzieję, że ten mecz będzie bardzo dobry. Z pewnością są to niesamowite emocje, kiedy z 0:2 wyciąga się wynik na 3:2, jeszcze w doliczonym czasie zdobywa się zwycięską bramkę. Ciesze się, że Marcelowi (Wędrychowskiemu – przyp. red.) udało się to zrobić. Mam nadzieję, że dzięki temu jego pewność siebie będzie jeszcze większa. Tak jak powiedziałem, są to miłe chwile i liczę, że da nam to duży zastrzyk energii.