Rezerwy Górnika Łęczna pokonały w Łazach Orlęta Łuków aż 5:1. Po dwie bramki w tym spotkaniu zdobyli Aron Stasiak i Paweł Perdun, a jedno trafienie dorzucił Michał Szałachowski.
– Wynik wskazuje, że to był łatwy mecz dla naszego zespołu jednak nie było tak łatwo. Gospodarze stworzyli kilka groźnych sytuacji jednak dobra dyspozycja Kostrzewskiego zapobiegła utracie bramek – powiedział po meczu Sławomir Pogonowski, opiekun zespołu rezerw.
– W pierwszej części gry mieliśmy kilka bardzo klarownych okazji do strzelenia goli lecz kilkukrotnie nie wykorzystywaliśmy sytuacji sam na sam z bramkarzem. Dopiero w samej końcówce pierwszej połowy najpierw Igor Korczakowski wywalczył karnego, którego na bramkę zamienił Aron Stasiak, a chwilę później Paweł Perdun podwyższył na 2:0.
Po zmianie stron zagraliśmy dużo składniej i mieliśmy sporo sytuacji do podwyższenia wyniku. Dorzuciliśmy kolejne trzy trafienia, jednak gdybyśmy wykorzystali kilka kolejnych dogodnych sytuacji sam na sam z bramkarzem Orląt to wynik mógł być jeszcze wyższy – dodał Pogonowski.
Orlęta Łuków – Górnik II Łęczna 1:5 (0:2)
Bramki: Stasiak 45+ (k),88, Perdun 45+, 60, Szałachowski 63
Górnik: Kostrzewski – Tomasiak (85 Sobiesiak), Zagórski, Duda, Kocyła, Perdun, Obroślak, Korczakowski (46 Kucybała), Szałachowski (74 Lipski), Fiedeń (82 Brzyski), Stasiak
Żółte kartki: Duda, Obroślak
Rezerwy Górnika Łęczna pokonały w Łazach Orlęta Łuków aż 5:1. Po dwie bramki w tym spotkaniu zdobyli Aron Stasiak i Paweł Perdun, a jedno trafienie dorzucił Michał Szałachowski.
– Wynik wskazuje, że to był łatwy mecz dla naszego zespołu jednak nie było tak łatwo. Gospodarze stworzyli kilka groźnych sytuacji jednak dobra dyspozycja Kostrzewskiego zapobiegła utracie bramek – powiedział po meczu Sławomir Pogonowski, opiekun zespołu rezerw.
– W pierwszej części gry mieliśmy kilka bardzo klarownych okazji do strzelenia goli lecz kilkukrotnie nie wykorzystywaliśmy sytuacji sam na sam z bramkarzem. Dopiero w samej końcówce pierwszej połowy najpierw Igor Korczakowski wywalczył karnego, którego na bramkę zamienił Aron Stasiak, a chwilę później Paweł Perdun podwyższył na 2:0.
Po zmianie stron zagraliśmy dużo składniej i mieliśmy sporo sytuacji do podwyższenia wyniku. Dorzuciliśmy kolejne trzy trafienia, jednak gdybyśmy wykorzystali kilka kolejnych dogodnych sytuacji sam na sam z bramkarzem Orląt to wynik mógł być jeszcze wyższy – dodał Pogonowski.
Orlęta Łuków – Górnik II Łęczna 1:5 (0:2)
Bramki: Stasiak 45+ (k),88, Perdun 45+, 60, Szałachowski 63
Górnik: Kostrzewski – Tomasiak (85 Sobiesiak), Zagórski, Duda, Kocyła, Perdun, Obroślak, Korczakowski (46 Kucybała), Szałachowski (74 Lipski), Fiedeń (82 Brzyski), Stasiak
Żółte kartki: Duda, Obroślak