Hiszpański pomocnik Miedzi Legnica przybrał imię Goku Roman. Zrobił to kłaniając się postaci z kultowej kreskówki Dragon Ball. Goku to główny bohater sagi o smoczych kulach. W 2009 roku serwis opiniotwórczy IGN uznał go za najlepszego bohatera anime wszechczasów. Zastanawialiście się jaką postacią z Dragon Balla byliby nasi piłkarze?
Joana już nie ma – jest Goku
Na początek jednak kilka słów o niedzielnym rywalu. Goku Roman to aktualnie jedna z najważniejszych postaci w talii trenera Jarosława Skrobacza. Obok Kamila Zapolnika ma najlepsze liczby w zespole. Hiszpan zanotował cztery trafienia i trzy asysty. W meczu z czerwoną latarnią ligi – Sandecją Nowy Sącz, Roman był pierwszoplanową postacią.
Jednak to nie ten mecz uważa za najlepszy w swoim wykonaniu. – Nie tylko ze względu na trzy bramki, ile fakt jak się czułem. Zyskałem pewność siebie, której potrzebuję na boisku. Czuję się teraz kompletnym piłkarzem, który może strzelać gole, jak również pomagać swojej drużynie, ciężko pracując w obronie – mówił w rozmowie z portalem Fortuna 1. Ligi o meczu z Resovią.
Dlaczego jednak zaczerpnął imię z japońskiej kreskówki? – Wybrałem akurat tę nazwę, gdyż ma ona dla mnie dużą moc. Oznacza szlachetność, pozytywną postawę, wytrwałość oraz umiejętność doskonalenia się, gdy pojawiają się przeszkody, empatię, bycie szczerym. Mocno utożsamiam się z tymi wartościami – tłumaczył na łamach 1liga.org.
Na łamach komiksów, anime i filmów pełnometrażowych Goku toczył tysiące walk. Bił się z cyborgami, z Szatanem Serduszko, z kosmitami oraz z… drzemiącą w jego wnętrzu małpą.
Z Górnikami jeszcze nie walczył. A coś czujemy, że tym razem nie wygra.
Górnicy w Dragon Ballu
Pewnie nigdy nie zastanawialiście, jaką postacią z Dragon Balla byliby nasi piłkarze? Spokojnie, zrobiliśmy to za Was. Kto osiągnie Super Saiyan? Sprawdźcie:
Muten Roshi (Paweł Sasin) – ponad trzydziestosześcioletni mędrzec, mistrz sztuk sportu (szczególnie foot-ballu). Poza mistrzostwem w grze obronnej jest także znany z wielkiej mądrości. Mentor młodszych zawodników wojowników jak Son Turi, Koo-koow. Jest też twórcą techniki Kamehame-Ha – najsławniejszego ataku w Górnik Ball Z.

Buu (Bartosz Śpiączka) – w swojej początkowej, przedmeczowej fazie jest bardzo sympatyczną istotą, która nade wszystko przepada za słodyczami. W trakcie meczu przechodzi transformacje w Super Buu. Tym samy staje się jedną z najpotężniejszych postaci w Fortuna 1. Lidze. Dla obrońców jest nie tyle utrapieniem, co swoistym demonem.

Vegeta (Sergiej Krykun) – trafił do Górnika z planety Resovia. Szybko stał się kamratem łęczyńskiego Goku i jego najlepszym przyjacielem. Potrafił poświęcić się dla drużyny. Walczył z takimi przeciwnikami jak: Widzew Łódź, Arka Gdynia, złe Smoki i GKS Bełchatów. W „sadze Buu” Vegeta dał się opętać Danielowi Mące z Widzewa. Co prawda pokonał go, ale przypłacił to zdrowiem.

Cell (Marcin Stromecki) – posiada zdolność wchłaniania energii rywali za pomocą żelu na głowie. Proces ten powiększa możliwości Cella i zwiększa jego siłę. Przez to się nie męczy i w każdej chwili może odebrać piłkę rywalowi. Dokładna ilość dostarczanej energii zależy od poziomu mocy ofiary.

Future Trunks (Karol Struski) – dzięki wynalazkowi swojej matki Bulmy (Velo Nikitović), 19-letni chłopak wyrusza w przeszłość z Jagiellonii do Górnika, by powstrzymać kluby Fortuna 1. Ligi przed zabraniem punktów Górnikowi. Potrafi przemienić się ze środkowego pomocnika w skrzydłowego i osiągnąć na tej pozycji poziom USSJ. Trunks opracował wiele oryginalnych technik. Przykładowo Burning Attack polega na minięciu rywala u uderzenia z siła energii KI. Istnieje też wersja, w której minięciu rywala towarzyszy jeszcze przetoczenie piłki między nogami i głośne „ole!”.

Nasza odpowiedź na Goku?
Maciej Gokustomski – potężny Super Saiyanin. Obrońca planety Górnik, który wielokrotnie powstrzymywał ataki Androidów, chcących odebrać jego drużynie 3 punkty. W ostatnim odcinku „Górnik Ball Z” w ostatecznym pojedynku osiągną poziom USSJ (Ultra Super Saiyan) i wygarnął smoczą kulę Mateuszowi Młyńskiemu z planety Arka.
Mecz z Miedzią już w niedzielę o 15. Czy Górnicy powstrzymają przybyszów z Miedzi? Czy Gokustomski zatrzyma Goku? Czy Bartosz Śpiączka osiągnie USSJ? Oglądaj w Polsacie Sport.
