Walka o kolejną wygraną ze Stalą

W 18. kolejce Betclic 1. Ligi piłkarze Górnika Łęczna zagrają u siebie ze Stalą Stalowa Wola. Pierwszy pojedynek pomiędzy tymi ekipami w trwających rozgrywkach padł łupem zielono-czarnych, którzy wygrali w Stalowej Woli 1:0. Przed własną publicznością podopieczni Pavola Stano z pewnością zrobią wszystko, żeby odnieść kolejne zwycięstwo nad Stalą.

Zespół ze Stalowej Woli plasuje się obecnie na przedostatniej pozycji w tabeli Betclic 1. Ligi. Beniaminek na zapleczu Ekstraklasy nie może zaliczyć pierwszej rundy rozgrywek do udanych. Podopieczni Ireneusza Pietrzykowskiego bardzo długo czekali na premierowy ligowy triumf, który odnieśli dopiero w jedenastej serii gier, pokonując przed własną publicznością Ruch Chorzów 2:0. Poza wygraną z „Niebieskimi” reprezentanci Podkarpacia odnieśli jeszcze zwycięstwo 1:0 nad Zniczem Pruszków. Jedyną bramkę w tamtym spotkaniu zdobył Sebastian Strózik. Z dorobkiem trzech trafień 25-letni napastnik jest najskuteczniejszym graczem Stali w trwających rozgrywkach. Kibice drużyny ze Stalowej Woli na pewno będą chcieli szybko zapomnieć o dwóch ostatnich meczach swojego zespołu. Zawodnicy „Stalówki” rywalizowali w nich z Wisłą Kraków oraz Arką Gdynia i w obu spotkaniach ulegli 1:5.

Po starciu w Gdyni trener Ireneusz Pietrzykowski podkreślał, że jego podopieczni popełnili zbyt wiele błędów, które przesądziły o losach spotkania. – Chcąc grać o pełną pulę z takimi drużynami jak Wisła Kraków czy Arka Gdynia nie można popełniać tak wielu prostych błędów i podarować rywalom tylu bramek. Trzeba zagrać na 110% swoich możliwości i wtedy można liczyć na przyzwoity wynik. Natomiast nie zejdziemy z obranej drogi. Dalej będziemy chcieli prowadzić grę. W pojedynku z Arką przeciwnicy byli lepsi pod względem indywidualności, ale jestem przekonany, że pomysł, którym dysponujemy w przyszłości da nam punkty oraz utrzymanie w lidze – wyjaśniał szkoleniowiec drużyny ze Stalowej Woli.

Głos po meczu z Arką zabrał także obrońca Stali Bartłomiej Kukułowicz. Wychowanek UKS-u Ołtarzew ma w swoim piłkarskim CV występy w Górniku. 24-latek zanotował 30 meczów dla łęczyńskiej ekipy, a w sezonie 2020/2021 pomógł zielono-czarnym w wywalczeniu awansu do Ekstraklasy. Wspominając o ostatnim starciu z gdyńską ekipą piłkarz podkarpackiego zespołu nie krył niezadowolenia. – Takie porażki na pewno bolą. Arka ma dużo jakości z przodu, a jej zawodnicy wykorzystują każdy najmniejszy błąd. Wiemy, że zagraliśmy słaby mecz, ale uważam, że tak jak nie powinniśmy zbytnio cieszyć się po zwycięstwach, tak samo nie należy załamywać się po przegranych. Musimy podnieść głowy do góry i wygrać kolejne spotkanie – mówił Bartłomiej Kukułowicz.

Podobne cele związane z wywalczeniem kompletu punktów mają także zawodnicy Górnika. Łęcznianie w przeciwieństwie do swoich najbliższych przeciwników świetnie rozpoczęli sezon 2024/2025. Natomiast po znakomitym starcie zielono-czarni mieli kłopot z zainkasowaniem trzech „oczek”. W ostatnich dziesięciu pojedynkach zespół prowadzony przez Pavola Stano odniósł tylko jedno zwycięstwo, pokonując Wisłę Kraków 1:0. Górnicy ponieśli w tym okresie dwie porażki i aż siedmiokrotnie dzielili się punktami ze swoimi przeciwnikami. W kontekście nadchodzącego starcia słowacki szkoleniowiec nie lekceważy ekipy ze Stalowej Woli. – Uważam, że przeciwnicy będą szukali inspiracji, analizując nasze ostatnie mecze. Stal zrobiła progres w grze, dlatego spodziewam się trudnej przeprawy. Zagramy u siebie i zrobimy wszystko, żeby odnieść zwycięstwo. Do końca roku pozostały dwa spotkania i myślę, że jesteśmy w stanie wywalczyć sześć punktów w tych pojedynkach – podsumował trener Górnika.

O tym, czy zielono-czarni po raz drugi w obecnym sezonie pokonają drużynę ze Stalowej Woli przekonamy się już w najbliższą niedzielę 1 grudnia. Pierwszy gwizdek w starciu Górnika ze Stalą wybrzmi o 17:00. Transmisja w aplikacji mobilnej i na stronie internetowej TVP Sport.