W 32. kolejce Fortuna 1 Ligi Górnicy bezbramkowo zremisowali z Zagłębiem Sosnowiec.
Jak ocenić ten bezbramkowy remis, bo z punktu widzenia pierwszej połowy wydawało się, że wszystko macie w swoich rękach, żeby spotkanie wygrać. Druga połowa ze wskazaniem na rywali. Czy to sprawiedliwy remis?
Patrząc przez pryzmat pierwszej połowy na pewno duży niedosyt, bo pełna kontrola. Może brakowało takich klarownych sytuacji, ale jednak to oblężenie było, tak samo jak duża pewność siebie. Zdawaliśmy sobie sprawę, że druga połowa będzie wyglądała inaczej. Ciężko jest utrzymać taką intensywność na tym słońcu przez cały mecz. Mieliśmy tą dogodną okazję na początku drugiej połowy. Myślę, że gdyby to wpadło, to mecz byśmy zamknęli. Z biegiem czasu ten mecz się nam wymykał i na koniec mógł się całkiem zamknąć, bo to goście mieli super sytuacje. Patrząc na całokształt to ten punkt trzeba szanować. Zbieramy te punkty, jeszcze pewnego utrzymania nie mamy, ale myślę, że dzisiaj kawał dobrej piłki pokazaliśmy w tej pierwszej połowie, że jak mamy trochę luzu, to potencjał tej drużyny jest dużo wyższy niż miejsce w tabeli.
O co zagracie w tych 2 ostatnich spotkaniach, bo być może okazać się, że jutro będziecie pewni utrzymania.
My wierzymy mocno, nie chcemy patrzeć na kogoś chcieliśmy sami wygrać, żeby nie było tak, że się utrzymamy tylko dlatego bo Skra przegrywa. Chcemy trochę kibicom tej radości dać po słabym sezonie. Nie ma co ukrywać, celem było utrzymanie, ale na pewno nie w takich okolicznościach, że do bijemy się o to do końca, bo potencjał drużyny jest dużo wyższy. Chcielibyśmy to udowodnić na boisku, a nie tylko w wywiadach.
