Górnik Łęczna w niedzielę rozegra kolejny mecz w ramach rozgrywek PKO BP Ekstraklasy. Rywalem zielono-czarnych będzie lider rozgrywek – Raków Częstochowa. Na kilka pytań przed tym spotkaniem odpowiedział Łukasz Szramowski.
Jak oceniasz sytuację w tabeli naszego zespołu?
Na pewno nasza sytuacja nie jest dobra. Musimy wygrać nie tylko następny mecz, ale także kolejne spotkania. Fajnie jakby wyniki innych spotkań również nam sprzyjały. Przed nami ciężki pojedynek z Rakowem. Musimy walczyć na boisku i udowodnić, że zasługujemy na pozostanie w PKO BP Ekstraklasie.
Jak Twoim zdaniem Raków zagra w niedzielę i gdzie Twoim zdaniem ten zespół ma swoje największe atuty?
Na pewno są mocno wybiegani. W ostatnim spotkaniu przebiegli 120 km jednocześnie dobrze grając przy tym w piłkę. Stosują fazy przejściowe od obrony do ataku. Wyprowadzają bardzo szybkie kontry – tak zresztą zdobyli bramkę z Pogonią. Myślę, że na to musimy bardzo uważać
Jak wspominasz poprzedni mecz z Rakowem?
Wtedy po raz pierwszy rozegrałem pełne 90 minut w Górniku. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0-0 i wspominam je całkiem nieźle. Zagraliśmy bardzo dobrze w defensywie. Pamiętam, że w ostatniej minucie spotkania mieliśmy dobrą okazję, po której mogliśmy zdobyć bramkę i wygrać ten mecz. Nie obraziłbym się jeśli w niedziele będzie podobnie, z tą różnicą że wykorzystujemy wspomnianą sytuację bramową.
