Górnik Łęczna uległ 0-2 Legii Warszawa w meczu 1/4 finału Fortuna Pucharu Polski. Na pomeczowej konferencji prasowej trener zielono-czarnych Kamil Kiereś skomentował przebieg spotkania.
Jestem w Górniku Łęczna…
…już od trzech lat. W każdym roku bardzo poważnie traktowaliśmy rozgrywki Pucharu Polski. Kiedy byliśmy II-ligowcem również trafiliśmy na Legię Warszawa i przegraliśmy. Rok temu wylosowaliśmy Arkę Gdynia, a teraz po trzech zwycięstwach los skojarzył nas ponownie z Legią. Co ciekawe, w ciągu moich trzech lat w Górniku rozegraliśmy 10 spotkań pucharowych, z czego aż 9 było na wyjeździe.
Przyjechaliśmy do Warszawy…
…po to, by przejść do historii. W 2001 roku Górnik po raz pierwszy dotarł do ćwierćfinału Pucharu Polski. Udało nam się wyrównać to osiągnięcie, więc apetyty na przejście do historii były duże. Nie byliśmy oczywiście faworytem tego meczu, ale nie zamierzaliśmy poddać się bez walki. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że Legia będzie chciała zrekompensować swoje niepowodzenia w lidze, poprzez sukces w rozgrywkach pucharowych.
W grze Legii…
…było dziś widać dużą determinację. Mimo to na początku meczu wydaje mi się, że mecz był wyrównany i nieźle rozpoczęliśmy tę potyczkę. Niestety z każdą kolejną minutą coraz częściej traciliśmy piłkę na połowie rywala. Nie potrafiliśmy kilka razy zabezpieczyć takich strat. Legia penetrującymi piłkami do środka pola, głównie adresowanymi do Josue, stwarzała niebezpieczeństwo pod naszą bramką.
Fragment, w którym straciliśmy gola…
…zaczęło się od wybicia bramkarza Legii. Przegraliśmy walkę w powietrzu o drugą piłkę. Z mojej perspektywy Josue miał w tym momencie bardzo dużo wolnej przestrzeni, wszedł w pole karne i oddał dobry strzał. Ten gol ustawił grę Legii. Po stracie bramki trudno było nam polepszyć swoją grę, Legia często wygrywała walkę o piłkę. Była bliska zdobycia kolejnego gola.
W przerwie…
…podbudowaliśmy się faktem, że w każdej poprzedniej rundzie również przegrywaliśmy do przerwy i awans wypracowywaliśmy w drugich połowach. Po I połowie nie zrobiłem od razu zmian, pozwoliłem na grę całej podstawowej jedenastce. Później próbowaliśmy odmienić losy spotkania robiąc kilka zmian.
Trzeba przyznać…
…to, że Legia mogła szybciej zdobyć gola na 2-0 i zamknąć ten mecz. My jednak również mieliśmy swoje okazje. Strzał Bartka Rymaniaka, dobry moment Damiana Gąski, który jednak nie podał dokładnie do Bartka Śpiączki. Do tego sytuacja Michała Maka. Muszę przyznać, że Legia wygrała zasłużenie – miała w tym spotkaniu więcej okazji do zdobycia bramki.
Mieliśmy swoje marzenia…
…o awansie, ale żeby je zrealizować trzeba było zagrać lepiej. Tego nam się nie udało. Bardzo chcieliśmy, ale nie był to nasz dzień. Zamykamy ten rozdział. Musimy się skupić teraz na rozgrywkach ligowych. Od 7 meczów nie przegraliśmy. Skupiamy się na meczu z Wisłą Płock. Każdy kolejny mecz to nowe wydarzenie. Na pewno kolejne spotkania będą zupełnie inne i na przygotowaniach do nich teraz przekierowujemy naszą uwagę.