Jak wrażenia po tym meczu. Znów na minus szybko stracona bramka, a trener ostrzegał przed tym, żeby dobrze wejść w mecz, a na plus, że bardzo szybko odpowiedzieliście.
Dużo pracowaliśmy nad tym w tym tygodniu. Pierwszy mecz graliśmy w domu i chcieliśmy pokazać kibicom, że się dobrze prezentujemy. Jeszcze raz na początku tracimy bramkę, wtedy mentalność jest trochę gorsza, jest trudniej.
Ten zdobyty punkt satysfakcjonuje, czy pozostawia niedosyt?
Dla nas mecz, po którym nie zdobędziemy trzech punktów, nie będzie dla nas dobry. Spadliśmy z Ekstraklasy i chcemy wrócić do tego co było. Musimy pracować i pokazywać to na boisku, a nie rozmawiać.
Sporo dzisiaj rwanej piłki, sporo fauli, przerywania akcji, leżenia na boisku. Chyba ciężko złapać rytm w takim spotkaniu?
To jest 1 liga. Tu szuka się faulu, walki. Wiemy to od początku, bo mamy dużo doświadczonych zawodników i tak samo było w meczu z Puszczą.
Jaki plan na Rzeszów teraz, będą wreszcie trzy punkty, bo na pewno i wy i kibice o tym marzycie i bardzo dużo by to wam dało mentalnie.
Na pewno będziemy walczyć. Mamy porażkę i remis, więc teraz trzeba wygrać.