Walka o kolejny komplet punktów

W 3. kolejce Betclic 1. Ligi piłkarzy Górnika Łęczna czeka wyjazdowe starcie ze spadkowiczem z PKO Ekstraklasy, Łódzkim Klubem Sportowym. Spotkanie na Stadionie Władysława Króla zostanie rozegrane 5 sierpnia o godzinie 20:30. Transmisja w TVP Sport.

Obie ekipy przystępują do tego pojedynku w skrajnie różnych nastrojach. W związku z przełożonym spotkaniem 1. serii gier zawodnicy ŁKS-u rozegrali dotąd jeden mecz, w którym ulegli Arce Gdynia 1:2. Tym samym łodzianie plasują się w dole ligowej stawki i są obok Stali Stalowa Wola jedną z dwóch drużyn, które w trwających rozgrywkach nie zdobyły jeszcze punktu. Jak premierowe spotkanie sezonu podsumował szkoleniowiec ŁKS-u Jakub Dziółka? – Pierwszy kwadrans nie był dobry w naszym wykonaniu. Szybko stracona bramka nam nie pomogła, ale w kolejnej fazie pierwszej połowy wyglądało to już naprawdę dobrze. Przede wszystkim potrzebujemy kreowania większej liczby okazji w polu karnym przeciwników i lepszych działań po odbiorze piłki na połowie rywala – wyjaśnił opiekun naszego najbliższego przeciwnika.

Jakiego meczu spodziewa się trener Dziółka? –Skupiamy się na sobie i chcemy zagrać zgodnie ze swoimi założeniami. W dwóch pierwszych meczach Górnik zaprezentował konsekwentną grę. Zespół z Łęcznej jest bardzo skuteczny w działaniach obronnych i wykorzystuje swoje atuty w ataku. Są dobrą ekipą, ale my też jesteśmy dobrą drużyną i będziemy chcieli odnieść zwycięstwo w poniedziałkowym spotkaniu – dodaje trener ŁKS-u.

W znacznie lepszej sytuacji znajdują się zielono-czarni, którzy w pierwszych dwóch spotkaniach ligowych odnieśli dwa zwycięstwa, pokonując Stal Stalowa Wola (1:0) oraz Stal Rzeszów (2:1). Stoper naszej drużyny Mateusz Broda podkreśla, że początek sezonu był bardzo udany, ale i wymagający. – Za nami dwa trudne mecze. W pierwszym z nich nie byliśmy sobą i zostaliśmy zepchnięci do defensywy. Najważniejsze, że wygraliśmy tamto spotkanie. W pojedynku ze Stalą Rzeszów wyglądaliśmy znacznie lepiej. Niestety taka jest piłka, że przez całą drugą połowę musieliśmy się bronić w dziesiątkę. To na pewno nie było łatwe, jednak wyszarpaliśmy komplet punktów i myślę, że to nas napędzi. W Łodzi spodziewam się kolejnego ciężkiego meczu. Wiadomo, że ŁKS jest bardzo dobrym zespołem, który jeszcze w poprzednim sezonie grał w Ekstraklasie, dlatego poziom na pewno będzie wysoki. Łodzianie grają swój pierwszy domowy mecz w tym sezonie, więc może ich ponieść wsparcie kibiców i z pewnością będą chcieli wygrać – przewiduje stoper zielono-czarnych.

Szczególnie dobre wspomnienia z łódzkim stadionem Króla Władysława są dla Górników związane z sezonem 2020/2021 i wygranym finałem baraży o awans do PKO Ekstraklasy. Z obecnej kadry zielono-czarnych jedynym piłkarzem, który świętował awans do najwyższej klasy rozgrywkowej na obiekcie ŁKS-u jest Przemysław Banaszak. – To były na pewno niezapomniane chwile, ogromny sukces klubu oraz drużyny. W naszym przygotowaniu do meczu z ŁKS-em nic się nie zmieniło względem poprzednich starć. Spodziewamy się trudnego spotkania, ponieważ znamy jakość łódzkiego zespołu. Wiemy, że stać ich na wiele, ale jedziemy tam z nastawieniem zdobycia trzech punktów. Liczy się to, że z meczu na mecz gramy coraz lepiej, a drużyna buduje się na nowo. Praca wykonana w trakcie okresu przygotowawczego przynosi efekty. Strzelamy bramki w końcówkach i myślę, że to nie bierze się z przypadku. Kibice nas wspierają, jest nam bardzo miło z tego powodu i potrzebujemy tego wsparcia. Jedziemy dalej i walczymy o to, żeby wygrywać w każdym meczu – mówi napastnik Górnika.

Pierwszy gwizdek starcia pomiędzy ŁKS-em a Górnikiem już 5 sierpnia o 20:30. Transmisja tego meczu będzie dostępna na stronie internetowej TVP Sport.