To był ostatni sprawdzian przed startem Fortuna 1 Ligi. Górnicy zremisowali 1-1 z II-ligowym Motorem Lublin. Bramkę dla Zielono-Czarnych zdobył Damian Gąska.
Okres przygotowawczy dobiega końca, dobrze poradziliście sobie w grach sparingowych. Czy to dobry prognostyk?
Czy to dobry prognostyk, to pokaże liga, która wszystko weryfikuje. Nauczyłem się już, że sparingi nie mają znaczenia. Czasami się je wygrywało, a w lidze przegrywaliśmy. Wchodzimy w ten moment, w którym trzeba zweryfikować to, co zrobiliśmy.
Do drużyny dołączyło wiele nowych zawodników. Jak trener ich dotychczasowy wkład w zespół?
Przed nami jeszcze kilka transferów. Liczę na to, że kadra zostanie uzupełniona. Na tą chwilę się komponujemy. To była bardzo duża rotacja, odeszło 16 zawodników i mamy duże ubytki. Ciągle jesteśmy na etapie budowania drużyny.
Jaki macie cel na nadchodzący sezon?
O cele należy pytać zarząd. Będziemy się skupiali na każdym najbliższym meczu, w którym będziemy grali o zwycięstwo. Chcemy wypracować swój styl.
Jak trener ocenia dzisiejszy występ swoich podopiecznych?
Z wielu fragmentów jestem zadowolony. Na początku meczu popełniliśmy błąd, czego efektem był rzut karny. To nie może zdarzyć się w lidze, to za łatwa sytuacja, żeby tak stracić bramkę. W takiej sytuacji w lidze rywal cofnąłby się, grałby z kontry i mielibyśmy problem. Jeżeli chodzi o samą grę, to uważam, że było dużo dobrym momentów, odrobiliśmy bramkę, stworzyliśmy kilka sytuacji. Zawsze chce się więcej, ale jestem zadowolony z tego, jak nasza gra się rozwija.