Pierwsze zwycięstwo w 2023 roku. Stal Rzeszów pokonana!

Tego nam było trzeba! Przed własną publicznością Górnicy pokonali 1-0 Stal Rzeszów. Swoją pierwszą bramkę w Zielono-Czarnych barwach zdobył Miłosz Kozak.

W 20. kolejce Fortuna 1. Ligi zawodnicy Górnika Łęczna podejmowali Stal Rzeszów. Pierwszy mecz przed własną publicznością w 2023 roku przyniósł zielono-czarnym pierwsze zwycięstwo w rundzie wiosennej. Górnicy wygrali to spotkanie 1:0, a bramkę wartą trzy punkty zdobył kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego Miłosz Kozak.

Trener Marcin Prasoł dokonał pięciu zmian w wyjściowej jedenastce Górnika względem nieudanego spotkania z Sandecją Nowy Sącz, posyłając do boju od pierwszej minuty Souleymane’a Cisse, Szymona Lewkota, Viktora Lykhovydko, Dawida Tkacza oraz Karola Podlińskiego. Łęcznianie byli mocno zmotywowani i stworzyli pierwszą groźną okazję już w 7. minucie. Serhij Krykun przejął futbolówkę na połowie przeciwników i ruszył z nią w kierunku bramki. Natomiast Przemysław Pęksa poradził sobie ze strzałem naszego skrzydłowego. Chwilę później podopieczni Daniela Myśliwca mogli otworzyć wynik, ale Maciej Gostomski zanotował pewną interwencję po uderzeniu Bartłomieja Poczobuta. W 20.minucie golkipera Stali próbował zaskoczyć Szymon Lewkot, lecz jego próba z dalszej odległości nie sprawiła zbyt dużego zagrożenia.

Później walka toczyła się głównie w środku pola. Obie drużyny prezentowały konsekwentną grę w defensywie, a sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Ciekawiej zrobiło się w 41. minucie, gdy po dośrodkowaniu Bartosza Wolskiego Daniel Dziwniel zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym. Po przedłużającej się konsultacji z systemem VAR sędzia Damian Krumplewski podyktował rzut karny dla Stali. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Piotr Głowacki, lecz Maciej Gostomski wyczuł jego intencje i uratował Górnika przed utratą bramki. Ostatecznie po pierwszej połowie na tablicy wyników widniał rezultat 0:0.

W drugiej części to przyjezdni jako pierwsi mieli okazję do zdobycia gola, ale Maciej Gostomski popisał się znakomitą paradą po strzale z dystansu Bartosza Wolskiego. Zielono- czarni cierpliwie czekali na swoją szansę, która przyszła w 55. minucie. Miłosz Kozak zdecydował się na bezpośrednie uderzenie z rzutu wolnego z około 30 metrów i przymierzył idealnie, nie dając szans interweniującemu bramkarzowi rzeszowskiego zespołu. W kolejnym fragmencie zawodnicy Stali dążyli do odrobienia strat. Po zespołowej akcji rzeszowian w dobrej sytuacji znalazł się Andreja Prokić, ale jego strzał z ostrego kąta został powstrzymany przez świetnie dysponowanego Macieja Gostomskiego.

Podopieczni Daniela Myśliwca nie zamierzali zwalniać tempa, próbując zaskoczyć zielono- czarnych przy pomocy stałych fragmentów gry. W 68. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Piotra Głowackiego jeden z zawodników Stali oddał mocne uderzenie głową, ale

golkiper Górnika był na posterunku. Chwilę później łęcznianie mogli prowadzić 2:0. Serhij Krykun wykorzystał błąd defensora gości i ruszył w kierunku bramki, lecz jego strzał obronił Przemysław Pęksa. Końcówka sobotniego spotkania była bardzo emocjonująca. Swoje szanse mieli Hubert Sobol i Bartłomiej Poczobut, ale żadna z tych prób nie odmieniła losów rywalizacji. Górnicy utrzymali prowadzenie do ostatniego gwizdka i zwyciężyli 1:0, inkasując niezwykle cenny komplet punktów.

W następnej kolejce piłkarze Górnika Łęczna zagrają na wyjeździe z Resovią Rzeszów (24 lutego, 18:00).

Gostomski – Dziwniel, De Amo, Cisse, Zbozień (46′ Kwiatkowski), Krykun, Lykhovydko (87′ Pierzak), Lewkot, Tkacz (60′ Grzeszczyk), Kozak, Podliński (60′ Sobol)

Pęksa – Marczuk, Góra, Oleksy, Głowacki, Poczobut, Wolski (46′ Wrona), Michalik (77′ Kłos), Olejarka (77′ Danielewicz), Małecki (67′ Piątek), Prokić (77′ Mustafajew)

Żółte kartki: Zbozień, De Amo, Grzeszczyk, Pierzak, Lewkot – Wolski

Autor: Przemysław Flis