Jedenastka 45-lecia: Paweł Bugała

Kontynuujemy prezentację pomocników z jedenastki 45-lecia Górnika Łęczna. Kolejnym zawodnikiem wyróżnionym w głosowaniu kibiców zielono-czarnych jest Paweł Bugała.

Paweł Bugała dołączył do kadry łęczyńskiego zespołu w 1996 roku. Zielono-czarni rywalizowali wówczas na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej, dążąc do wywalczenia awansu do krajowej elity. Górnicy sezon po sezonie zajmowali miejsca w czołówce ligowej tabeli. W 2002 roku mogli dostać się do Ekstraklasy po barażach, jednak ulegli KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Na wywalczenie historycznego awansu łęcznianie musieli poczekać do sezonu 2002/2003. Wówczas Górnicy zajęli trzecie miejsce w tabeli II ligi, które po raz kolejny zapewniło im grę w barażach. Przeciwnikiem zielono-czarnych w decydujących starciach było Zagłębie Lubin. Podopieczni Jacka Zielińskiego wygrali ten dwumecz 3:1 (1:0 u siebie, 2:1 w Lubinie), a wszystkie trzy bramki dla Górnika zdobył Paweł Bugała.

Przez kilka lat brakowało nam do awansu tak niewiele, jak choćby wtedy gdy prowadził nas trener Władysław Łach. Czas pędził do przodu, my byliśmy coraz starsi, ale wreszcie udało się nam zrealizować cel. Nasza siła zrodziła się w barażach przeciwko Zagłębiu Lubin. Cały ówczesny sezon w drugiej lidze był dla nas bardzo ciężki i dopiero dwie ostatnie kolejki zadecydowały o tym, że znaleźliśmy się we wspomnianych barażach. Potem w ekstraklasie przez długi czas nie było na nas mocnych. Mieliśmy też przy tym trochę szczęścia i w pewnym momencie zajmowaliśmy nawet pierwsze miejsce w tabeli. Wtedy cała Polska dowiedziała się o Łęcznej – małej miejscowości na Lubelszczyźnie, gdzie miejscowy zespół notował tak dobre wyniki. Byliśmy przede wszystkim prawdziwą drużyną. Większość zawodników pochodziła z regionu, a kadrę uzupełnili zawodnicy z dużym ograniem i doświadczeniem na najwyższym szczeblu. Nam naprawdę należało bardzo na tym, by grać jak najlepiej. Zresztą cała otoczka, kamery, mecze w telewizji powodowały, że jeden za drugiego walczył o każdy centymetr boiska i wszyscy zasługiwali na miano liderów – opowiadał Paweł Bugała w wywiadzie udzielonym Dziennikowi Wschodniemu.

Po awansie do Ekstraklasy zawodnik pochodzący z Lublina pełnił funkcję kapitana zespołu. W sumie rozegrał 32 mecze w najwyższej klasie rozgrywkowej dla Górnika i zdobył w nich dwa gole, pokonując golkiperów GKS-u Katowice oraz Górnika Polkowice. Po rundzie jesiennej sezonu 2004/2005 Paweł Bugała odszedł z Górnika, wzmacniając kadrę Lecha Poznań. W barwach „Kolejorza” zdobył jedną bramkę w meczu z Górnikiem Łęczna. Później był zawodnikiem Motoru Lublin, Stali Kraśnik i Avii Świdnik. W styczniu 2008 roku wrócił do łęczyńskiego zespołu, a po sezonie 2008/2009 zakończył profesjonalną karierę piłkarską. Po zakończeniu kariery pracował w kopalni Bogdanka i współtworzył kadrę amatorskich zespołów: Górnika 1979 Łęczna oraz KS Lublin, w którym to występowali inni zawodnicy związani w przeszłości z Górnikiem tacy jak Piotr Jaroszyński, Grzegorz Bronowicki, Mirosław Budka czy Sławomir Nazaruk.