Gostomski: wygraliśmy ten mecz dla naszych kibiców i rodzin

W drugiej połowie meczu jego interwencje kilkukrotnie uratowały Górnik przed utratą bramki. O Derbach Lubelszczyzny rozmawialiśmy po meczu z kapitanem Zielono-Czarnych Maćkiem Gostomskim.

Maciek wygrywamy po bramce w 90 minucie Egiego 1-0 i Derby Lubelszczyzny padają łupem Górnika. Jak byś podsumował to spotkanie?

Co mogę powiedzieć? Bardzo cieszymy się, że wygraliśmy ten mecz. Fantastyczna atmosfera na trybunach. Widzieliśmy, że cały Lublin, cała Lubeszczczyna żyła tym meczem. Byliśmy na to przygotowani. Nasi kibice spisali się fantastycznie, było ich słychać cały czas. Byli super zorganizowani dlatego wielki szacunek dla nich. Bardzo się cieszymy, że mogliśmy wygrać ten mecz dla nich, dla naszych rodzin i wszystkich którzy nas wspierali. Pracujemy dalej, przed nami jeszcze sporo spotkań.

Czy zdarzył Ci się już kiedyś taki rajd na drugą stronę boiska po strzelonej bramce?

Tak, już kilkukrotnie szczególnie w końcówce spotkań. Muszę przyznać, że jak wracałem a do końca meczu było jeszcze z pięć minut to nie miałem już czym oddychać. To są emocje i trzeba się im oddawać. To było fantastyczne uczucie i zostanie z nami na długo.

Zanim zdobyliśmy tą decydującą o zwycięstwie bramkę to Motor bardzo napierał i nie ma co ukrywać parę razy uratowałeś nas przed utratą gola.

Staram się wykonywać swoją prace jak najlepiej. Dziś zagraliśmy całą drużyną na zero i szacunek za to dla chłopaków za tą pracę. Wiedzieliśmy jak Motor gra, że lubią być przy piłce. Oddaliśmy im pole gry, ale finalnie to my strzeliliśmy tą bramkę i wygraliśmy to spotkanie. Najważniejsze są trzy punkty, a nie styl.

Miałeś okazję grać w wielu derbowych spotkaniach. Jak byś je porównał do Derbów Lubelszczyzny?

Ja przede wszystkich grałem w derbach Polski czy też jak to się mówi (śmiech) derbach internetu z Podbeskidziem.

Ale też masz na swoim koncie derby Krakowa.

Tak, ale najbardziej wspominam mecze Lech – Legia. Tym żył cały Poznań i cała Warszawa. Te mecze przynosiły wiele emocji ludziom na stadionach czy przed telewizorami. Uważam, że jak na pierwszą ligę na tym stadionie to dzisiejsze spotkanie było fantastycznym widowiskiem. Na prawdę duży event na Lubelszczyźnie. Oby więcej takich spotkań, mam nadzieje że nawet na wyższym szczeblu. Pracujemy nad tym i myślę, że Motor też. Może wspólnymi siłami uda się zrobić coś dużego i awansować do Ekstraklasy? Będziemy nad tym pracować.

Odkąd jesteś w Górniku to chyba nie było jeszcze takiej sytuacji, że gdy wychodziliście na rozgrzewkę to niosła się fala dopingu od naszych kibiców.

Fantastyczne uczucie. Osobiście nie spodziewałem się, że już tylu kibiców jest już przed meczem na trybunach. Przywitać się z kibicami przed meczem to fantastyczne uczucie. Trochę żałuję, że nie ma tego u nas przed meczem w Łęcznej bo to wybiega się z dodatkową energią już na rozgrzewkę. Już przed meczem to jest już super bodziec. Jakby u nas udało się coś takiego zorganizować to było by to fantastycznie. Jeszcze raz chce podziękować kibicom i drużynie za tą walkę do końca.

Na koniec wypada w takim razie zaapelować do kibiców, żeby powtórzyli tą atmosferę już na najbliższym domowym meczu z Wisłą Płock.

Serdecznie zapraszam wszystkich na nasz stadion. Zrobimy wszystko aby swoją grą odwdzięczyć się za doping i wsparcie. Dzisiejsza oprawa meczu bardzo mi się podobała. Może nasza grupa kibiców nie jest duża, ale jest bardzo zorganizowana. Chwała im za to, że z takiej małej miejscowości jest taka społeczność.