Górnicy po sparingu z FC ViON Zlate Moravce [WYPOWIEDZI]

Piłkarze Górnika Łęczna pokonali w czwartym sparingu zimowego okresu przygotowawczego FC ViON Zlate Moravce 3:2. O opinię dotyczącą spotkania zapytaliśmy Fryderyka Janaszka, który zdobył w tym meczu dwie bramki oraz Michała Steszuka.

Fryderyk Janaszek:

Rozpoczęliśmy to spotkanie po ciężkiej czterogodzinnej podróży. Musieliśmy wyruszyć wcześnie i jak wyszedłem na boisko, to jeszcze mi się mieniło. Dosyć szybko straciliśmy bramkę, ale odrobiliśmy straty. Zdobyłem dwa gole, przez co na półmetku rywalizacji prowadziliśmy 2:1. Mierzyliśmy się z fajnym zagranicznym przeciwnikiem. Osobiście na pewno mogę zaliczyć ten mecz kontrolny do udanych. Bramki bardzo mnie cieszą i świetnie byłoby przełożyć taką skuteczność ze sparingów na rywalizację ligową. Zdobywane gole sprawiają, że rośnie moja pewność siebie i wiem, że tak pozostanie, ponieważ mocno w to wierzę. Do tej pory wszystkie trafienia zapisywałem na swoim koncie, gdy graliśmy w czarnych koszulkach i myślę, że ten trykot mi służy. Liczę, że na pierwszy mecz ligowy też wyjdziemy w tym komplecie.

Michał Steszuk:

Mecz był rozgrywany w formacie dwóch sześćdziesięciominutowych połów, więc każdy swoje wybiegał. Mierzyliśmy się z drużyną ze Słowacji i to spotkanie z pewnością pozwoli nam na wyciągnięcie wniosków. Jeśli chodzi o moją grę, to myślę, że było w porządku. Ta druga połowa, w której wystąpiłem, wyróżniała się dużą dynamiką oraz wysoką intensywnością gry. Wydaje mi się, że bramki tracone na początku pierwszej oraz drugiej części wynikały z naszego braku koncentracji. Gole przeciwników były przysłowiowym kubłem zimnej wody, który nas obudził. Uważam, że wykonaliśmy zadanie, ponieważ zwyciężyliśmy 3:2.