– Byliśmy gotowi jako drużyna do tego aby dziś zagrać. Sztab szkoleniowy dobrze nas przygotował. Mieliśmy tą świadomość, że mecz się może się nie odbyć dlatego byliśmy gotowi na różne decyzję – powiedział obrońca zielono-czarnych Daniel Dziwniel.
– Nikt nie miał na to wpływu co się dziś wydarzyło bo pogoda zrobiła swoje. Teraz przygotowujemy się do kolejnego meczu, tym razem wyjazdowego z Wisła Kraków i tylko to się dla nas liczy – dodał Dziwniel.
Odwołanie spotkania z GKS-em Tychy oznacza, że do wyjazdowego meczu z Wisła Kraków Górnicy przystąpią wybici z rytmu meczowego. – Brak rozegrania dzisiejszego meczu nie będzie miał wpływu. Zrobimy trening wyrównawczy zamiast meczu i będziemy się normalnie przygotowywać do spotkania na Reymonta. Przygotowania do meczu z Wisłą przebiegać będą normalnym mikrocyklem – uważa obrońca Górnika.
Końcówka roku to dwa wyjazdowe mecze. Najpierw w Krakowie a potem w Gdyni. Oznacza to, że kolejna okazja do meczu przed własną publicznością nadarzy się dopiero w 2024 roku. – To na pewno jest minus że nie mieliśmy okazji pożegnać się zdobyciem trzech punktów z własną publicznością. Zrobimy jednak wszystko aby w ostatnich dwóch meczach zapunktować i dać im powód do świętowania. Tym bardziej, że za chwilę Barbórka czyli święto wszystkich Górników – zakończył Daniel Dziwniel.