Ilkay Durmus zapewnił Górnikom zwycięstwo po bramce z rzutu karnego w 90 minucie – To była ważna chwila dla mnie i całej drużyny. Byłem tego świadomy, ale też przekonany, że trafię i za chwile będziemy mogli wspólnie celebrować 3 punkty – powiedział Durmus. Zapraszamy do rozmowy z naszymi zawodnikiem przed meczem z Lechia Gdańsk.
Przed nami mecz z Lechią, którą kiedyś reprezentowałeś. Jak się czujesz przed tym meczem? To będzie dla Ciebie wyjątkowe spotkanie?
Cieszę się, że będę mógł zobaczyć stare twarze i porozmawiać z nimi. Poza tym jest to dla mnie normalny mecz, w którym tam samo jak w pozostałych liczą się tylko trzy punkty.
Jak się czujesz na nowej pozycji na boisku? Pozycja lewego obrońcy / wahadłowego wymaga większą ilość zadań defensywnych.
Musze przede wszystkim myśleć zdecydowanie bardziej defensywnie niż wcześniej. To dla mnie zupełnie coś nowego. Na pewno powinienem jeszcze kilka kwestii zmienić w swojej grze na tej pozycji, ale jak dotąd wszystko się udawało i mam nadzieje, że tak będzie dalej.
Czy stresowałeś się strzelając karnego w meczu z Zagłębiem?
To była ważna chwila dla mnie i całej drużyny. Byłem tego świadomy, ale też przekonany, że trafię i za chwile będziemy mogli wspólnie celebrować 3 punkty.
Ten mecz nie należał do najłatwiejszych i najlepszych w Waszym wykonaniu. Co sobie pomyślałeś przed tym rzutem karnym w 90 minucie?
To nie było łatwe spotkanie. Zagłębie walczyło dzielnie, a nam nie wszystko wychodziło tak jak powinno. Czasami zdarzają się takie spotkania. Najważniejsze jest zdobycie trzech punktów. Mieliśmy w tym sezonie już takie mecze w których traciliśmy bramki w 90. minucie. Wygranie meczu po golu w 90 minucie smakuje jeszcze lepiej.
Jesteś w stanie wyrosnąć na lidera zespołu i poprowadzić drużynę do walki o najwyższe cele?
Szczerze mówiąc, staram się dać z siebie wszystko dla zespołu. Chcę wykonywać swoją robotę dla drużyny jak najlepiej tylko potrafię. Czuje się jeszcze lepiej jak strzelę albo dam asystę koledze.
Przed Wami bardzo ważne mecze z Lechią i GKS-em Katowice. Jak nastroje w zespole?
Jest dobra atmosfera w drużynie. Chłopaki są w dobrych humorach i po prostu nie możemy doczekać się kolejnych spotkań. Czekają nas teraz ważne tygodnie i mecze, ale jesteśmy tego świadomi. Nakręca nas to do jeszcze większej pracy.
