W 24. kolejce Betclic 1. Ligi Górnik Łęczna przegrał u siebie z Arką Gdynia 0:1. Poniżej prezentujemy pomeczową wypowiedź trenera gdynian Dawida Szwargi.
– To co moi zawodnicy pokazali w tym meczu jest naprawdę budujące i mógłbym to określić mianem heroizmu. Broniliśmy nisko, a rywale dostawali się w nasze pole karne, jednak nie stworzyli sobie zbyt wielu sytuacji. Oba zespoły miały swoje okazje, ale uważam, że dobrze zarządzaliśmy tym meczem grając w dziesiątkę, a później także w dziewiątkę. Nasza drużyna zasługuje na pochwałę, ponieważ była zjednoczona do samego końca. Bardzo dobra energia panowała nie tylko na boisku, ale także na naszej ławce rezerwowych. Przeprowadziliśmy solidne zmiany, ponieważ zarówno Przemysław Stolc jak i Oleksandr Azacki weszli w trudnym momencie, pomagając zespołowi. Wcześniej wprowadzeni Jordan Majchrzak oraz Dawid Kocyła podnieśli intensywność gry i przyczynili się do tego, że dowieźliśmy ten rezultat do końca. Osobiście bardzo się cieszę, że zachowaliśmy czwarte czyste konto w rundzie wiosennej. W ataku chcieliśmy pokazać więcej, jednak okoliczności meczu nam na to nie pozwoliły. Muszę też podkreślić rolę naszych kibiców, ponieważ czułem się tak, jak byśmy grali w Gdyni. Duże gratulacje dla drużyny i walczymy dalej. W następnej kolejce zmierzymy się z Miedzią Legnica. Mamy jeszcze trochę czasu, żeby przyjrzeć się temu rywalowi. Trener Jakub Frydrych na żywo obserwował ostatni mecz legniczan z Wisłą Kraków, aby sprawdzić, co zmienił trener Wojciech Łobodziński. Szykuje się ciekawe spotkanie z wieloma podtekstami – wyjaśnił szkoleniowiec Arki.