Za nami 24. kolejka Fortuna 1 Ligi. Górnicy podejmowali przed własną publicznością Chojniczankę Chojnice. W tym meczu jednak nie oglądaliśmy bramek, spotkanie zakończyło się remisem 0-0.
W spotkaniu rozgrywanym w ramach 24. kolejki Fortuna 1. Ligi piłkarze Górnika Łęczna rywalizowali przed własną publicznością z Chojniczanką Chojnice. Sobotni pojedynek miał bardzo wyrównany przebieg i zakończył się bezbramkowym remisem. Obie ekipy plasowały się przed tym starciem w dolnej połowie tabeli, dlatego bezpośrednia konfrontacja miała ogromne znaczenie w kontekście walki o utrzymanie na zapleczu PKO Ekstraklasy. Podopieczni Ireneusza Mamrota prezentowali w ostatnich spotkaniach bardzo dobrą dyspozycję, ale to drużyna z Chojnic mogła zdobyć pierwszego gola. Już w 7. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Marcin Grolik oddał strzał głową, ale Maciej Gostomski zanotował pewną interwencję w tej sytuacji. Zarówno Górnicy jak i podopieczni Krzysztofa Brede byli świadomi wagi tego meczu. Obie drużyny skupiały się przede wszystkim na zachowaniu czystego konta, przez co groźnych okazji było jak na lekarstwo. W 37. minucie bardzo dobrą szansę na otworzenie wyniku miał Karol Podliński, jednak nasz napastnik minimalnie się pomylił, a piłka po jego uderzeniu sprzed pola karnego minęła bramkę Chojniczanki. Na półmetku rywalizacji było 0:0.
Od początku drugiej połowy trwała zacięta walka, a zawodnicy obu drużyn nie zamierzali odpuszczać. W 56. minucie po zamieszaniu w okolicach pola karnego Górnika futbolówka trafiła do Tomasza Mikołajczaka, lecz Egzon Kryeziu umiejętnie przyblokował jego strzał, ułatwiając interwencję Maciejowi Gostomskiemu. W odpowiedzi bramce przyjezdnych zagroził Miłosz Kozak, lecz mocna próba naszego zawodnika została pewnie wyłapana przez Mateusza Kuchtę. Kilkadziesiąt sekund później niesygnalizowane uderzenie oddał Paweł Czajkowski, natomiast bramkarz Górnika zachował czujność w tej sytuacji. Goście stwarzali zagrożenie po dośrodkowaniach ze stałych fragmentów gry i mogli otworzyć wynik w 72. minucie. Wrzutka z rzutu rożnego trafiła na głowę Patryka Tuszyńskiego, jednak strzał napastnika Chojniczanki był skierowany w środek bramki i nie sprawił kłopotu Maciejowi Gostomskiemu. W końcówce obraz gry się nie zmienił. Podczas siedmiu minut doliczonego czasu gry żadna z ekip nie potrafiła wyprowadzić decydującego ciosu i przechylić zwycięskiej szali na swoją stronę. Najbliżej szczęścia był Hubert Sobol. Natomiast po kąśliwym strzale napastnika naszej drużyny fenomenalną paradą popisał się Mateusz Kuchta. Ostatecznie spotkanie zakończyło się rezultatem 0:0 i podziałem punktów. Dla zielono-czarnych to był dziewiąty ligowy remis w trwających rozgrywkach.
W następnej kolejce Fortuna 1. Ligi Górnik Łęczna zagra na wyjeździe z Odrą Opole (1 kwietnia, 15:00).
Górnik Łęczna – Chojniczanka Chojnice 0:0
Gostomski – Dziwniel, De Amo (59’ Biernat), Cisse, Zbozień, Krykun, Kryeziu, Kozak, Lewkot (73’ Lykhovydko), Tkacz (46’ Szramowski), Podliński (85’ Sobol)
Kuchta – Mikołajczyk, Bukhal, Grolik, Niepsuj, Drewniak, Czajkowski, Stróżyński,
Ryczkowski (70’ Jakóbowski), Mikołajczak (82’ Kalinkowski), Tuszyński (86’ Skrzypczak)
Żółte kartki: Dziwniel, Cisse, Szramowski – Ryczkowski, Tuszyński, Mikołajczyk, Jakóbowski
Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa)