Ciekawa historia meczów z Piastem

W niedzielę zielono-czarni zagrają jedenasty w historii mecz przeciwko Piastowi Gliwice. Warte przypomnienia są zwłaszcza dwie niedawne potyczki, w których nasi piłkarze potrafili w spektakularnym stylu odwrócić wynik. Czy w ten weekend czekają nas podobne emocje?

W pierwszej kolejności mowa o spotkaniu z maja 2015 roku, gdy na ławce trenerskiej siedział jeszcze Jurij Szatałow. Był to pierwszy mecz rundy finałowej i zaczął się dla nas całkiem nieudanie, bo chwilę po przerwie rywale prowadzili już dwoma bramkami. Łęcznianie jednak dopięli swego i dzięki trafieniom Fedora Cernycha, Miroslava Bozoka oraz Shpetima Hasaniego odnieślimy cenne zwycięstwo w kontekście walki o utrzymanie.

Nie mniej spektakularny, choć dający tylko jeden punkt, był comeback z września ubiegłego roku, gdy oba zespoły mierzyły się po raz ostatni. Przed Górnikami stało jeszcze większe wyzwanie, gdyż tym razem musieli odrobić aż trzybramkową stratę. Pierwszego gola Grzegorz Piesio zdobył stosunkowo wcześnie, ale na drugie i trzecie trafienie trzeba było czekać aż do doliczonego czasu gry, gdy debiutujący Javi Hernandez dał łęczyńskim kibicom masę radości.

Bilans: 10 meczów, 3 zwycięstwa Górnika, 5 remisów, 2 zwycięstwa Piasta.

Bramki: 16:13

Sezon 2010/11 – I Liga:

Górnik 1:1 Piast

Piast 0:4 Górnik

Sezon 2011/12 – I Liga:

Piast 2:2 Górnik

Górnik 2:0 Piast

Sezon 2014/15 – Ekstraklasa:

Piast 0:0 Górnik

Górnik 1:2 Piast

Piast 2:3 Górnik

Sezon 2015/16 – Ekstraklasa:

Piast 3:0 Górnik

Górnik 0:0 Piast

Sezon 2016/17 – Ekstraklasa:

Piast 3:3 Górnik