Janusz, witaj w Górniku! Powiedz, co zdecydowało, że podpisałeś kontrakt z Górnikiem Łęczna?
Janusz Gol: Górnik był najbardziej konkretny. Oferta już na mnie czekała. Przyjście do Górnika daje mi też możliwość występowania w Ekstraklasie i te rzeczy mnie przekonały, by przyjść tutaj.
179 meczów w Ekstraklasie i licznik będzie bił dalej. Jakie cele stawiasz przed sobą na ten sezon?
Na pewno chcę grać, więc mam nadzieję, że ta liczba meczów wzrośnie i uda nam się z Górnikiem osiągnąć oczekiwane rezultaty.
Czego po Twojej grze w tym sezonie mogą spodziewać się kibice, bo wiemy, że już jesteś doświadczonym zawodnikiem?
No tak, mam nadzieję, że to doświadczenie przełożę na boisko. Będę pomagać chłopakom, którzy będą grać razem ze mną. Myślę, że ta moja forma będzie teraz zwyżkować, bo przerwa nie była aż tak długa, jak w poprzednich latach i będę starał się wejść na ten sam poziom, co w ostatnich latach w Polsce.
Znasz kogoś w Górniczej szatni?
Tak, znam kilku chłopaków. Z Maćkiem Gostomskim jeszcze graliśmy w Cracovii nie dawno, więc z pewnością jest mi dzięki temu łatwiej wejść tutaj do szatni.
No właśnie, ostatnią drużyną ekstraklasową, w której grałeś była Cracovia. Czy na boisko w najbliższym meczu będą sentymenty, czy będziesz chciał coś udowodnić poprzedniemu klubowi?
Nie (śmiech) ja nie muszę nic nikomu udowadniać. Na boisku będziemy grać przeciwko sobie, a poza boiskiem z chłopakami mam dobry kontakt, więc tutaj nie ma się czym martwić, ale tak jak mówię, na boisku przyjaciół nie ma.