Przychody klubów Ekstraklasy z działalności operacyjnej osiągnęły najwyższą wartość w historii rankingów Deloitte – aż 715,1 mln zł. Jest to wynik o 87,9 mln zł wyższy niż w sezonie ubiegłym, a w ciągu 10 lat łączne przychody klubów Ekstraklasy urosły ponad dwukrotnie – z 353 mln zł w 2012 r. Tegoroczna kwota nie uwzględnia sum pozyskanych w wyniku dokonanych transferów, które w zakończonym w czerwcu sezonie sięgnęły dodatkowych 145,6 mln zł.
Jak wynika z 16. edycji raportu Piłkarska Liga Finansowa, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte we współpracy z klubami PKO Bank Polski Ekstraklasy oraz spółką Ekstraklasa SA, kluby Ekstraklasy zaksięgowały w sezonie 2021/22 ponad 321 mln zł wpływów z tytułu praw do transmisji. Element ten był największym źródłem przychodów klubów i stanowił blisko 45 proc. ich łącznych wpływów. Ponadto obecność kibiców na stadionach przez cały sezon 2021/2022 przełożyła się na uzyskanie przez kluby Ekstraklasy rekordowych 102,6 mln zł przychodów z dnia meczowego.
Tegoroczna edycja rankingu przynosi również zmianę na trzecim miejscu rankingu, gdzie został sklasyfikowany Raków Częstochowa, który po raz pierwszy znalazł się na podium. Według przewidywań Deloitte już w sezonie 2023/2024 możliwe jest osiągnięcie przez kluby Ekstraklasy powyżej 1 mld zł przychodów z uwzględnieniem transferów.
Pełny raport do pobrania znajduje się tutaj >>
Górnicy z Łęcznej zajęli ostatnie, 17. miejsce w rankingu przychodów Ekstraklasy. Blisko podwojone przychody od zeszłego roku (wzrost o 98,3%) nie wystarczyły Górnikowi, żeby przeskoczyć choćby jeden klub Ekstraklasy.
Całkowite wpływy wyniosły 15,9 mln zł, a połowę z tej kwoty Górnik uzyskał ze źródeł transmisji – głównym powodem były wpływy od Ekstraklasy. Ze źródeł komercyjnych zespół z Łęcznej wypracował 6,7 mln zł z umów sponsorskich – Sponsorem Strategicznym „Dumy Lubelszczyzny” była Bogdanka S.A. Dzień meczowy dał Górnikowi wpływy
na poziomie 0,7 mln zł.
Polegając głównie na dwóch wyżej opisanych źródłach przychodów Górnik starał się rywalizować do końca na poziomie Ekstraklasy, musiał jednak pogodzić się z zajęciem ostatniego miejsca w tabeli. Przyszły sezon piłkarze z Łęcznej po raz kolejny rozpoczną na poziomie 1 Ligi.
Przychody na poziomie prawie 16 mln zł byłyby drugim wynikiem na tle klubów występujących na drugim szczeblu rozgrywkowym, jednak naturalnym następstwem spadku będzie w kolejnym sezonie mniejszy przychód ze źródła transmisji. Zespołowi w powrocie do Ekstraklasy nie pomoże również fakt, że do Korony Kielce sprzedany został jego najlepszy strzelec, Bartosz Śpiączka.