J. Zagórski: Jedziemy do Stargardu po zwycięstwo

Przed jutrzejszym meczem Jakub Zagórski wyjawił, z czego wynika jego aktywność w ofensywie, czym zajmuje się poza boiskiem oraz jakie są oczekiwania w stosunku do meczu z Błękitnymi.

W każdym meczu bardzo aktywnie działasz w ofensywie. Wynika to bardziej z twojej natury, czy takie są zadania postawione przez trenera?

W juniorach grałem kiedyś jako skrzydłowy, więc pewnie dlatego zostały mi nawyki z wyższego piętra. Od bocznego obrońcy wymaga się, aby wywiązywał się z zadań defensywnych, ale również pomagał drużynie w ofensywie. Takie też mam wytyczne od trenera i staram się z nich jak najlepiej wywiązywać.

Takim potwierdzeniem wywiązywania się z tego zadania może być ostatnio wywalczony rzut karny.

W meczu z Olimpią najważniejsze były trzy punkty. Szczególnie po serii porażek, zwycięstwo było koniecznością, Cieszę się, że pomogłem zespołowi wypracować dogodną sytuację do strzelenia bramki, formalności dopełnił Patryk.

Bardziej dociekliwi kibice wiedzą, że jesteś trenerem personalnym. Możesz nam przybliżyć, z czego wynika zacięcie do takiego zajęcia? 

Kilka lat temu zrobiłem papiery na trenera personalnego. Poprzez szkolenia edukuje się w dziedzinie ruchu. Chciałbym kiedyś zostać specjalistą w przygotowaniu motorycznym w piłce nożnej. Dzisiaj staram się dzielić wiedzą, jaką zdobyłem z innymi zawodnikami. To wszystko zwiększa też moją świadomość i dzięki temu mogę się lepiej przygotować pod względem fizycznym. Uważam, że to ciekawe połączenie.

Jutro pewnie będziecie chcieli dołożyć kolejne 3 oczka do tabeli.

Jedziemy do Stargardu po zwycięstwo. Nie mamy innych oczekiwań. Bez znaczenia jest to, jakie warunku postawią gospodarze. Musimy strzelić jedną bramkę więcej niż Błękitni.